ROME WASN'T BUILT IN A DAY

Motywacja do nauki języka obcego. Jak ją zhackować?

Opowiem Ci kawał. Cztery lata temu postanowiłam uczyć się francuskiego. Koniec kawału.

 

Jak znaleźć motywację do nauki języka obcego?cropped-lerni-rome.jpg

Mówią, że motywacja to taka chorągiewka na wietrze. A wiatr jak to wiatr – raz w żagle, innym razem w oczy. Czy coś w tym stylu. Czasami nasza podróż kończy się na etapie pod tytułem “Słomiany zapał”.  Na początku, niczym super aktywny zawodnik, dajemy z siebie ile wlezie, by potem powoli przejść do nastepnego etapu. “Równi pochyłej”. Przypomina Ci to coś? Co robić, by poziom motywacji do nauki języków był stabilny i nie zmieniał się nam jak w kalejdoskopie?

 

 

Zostań swoim coach’em językowym i wyznaczaj sobie cele

procrastinate (verb) - to delay doing what needs to be doneAby coś osiągnąć, potrzebujesz planu. Po co mi cele długoterminowe, skoro będą mnie jedynie utwierdzać w przekonaniu jak daleko mi do ich osiągnięcia? To z pewnością nie motywuje. Zupełnie inaczej jest uczyć się do matury, która będzie za 2 lata, a uczyć się do kartkówki, która będzie jutro 😉 To pierwsze raczej będziemy odkładać w czasie. Tak się przejawia prokrastynacja.

Paradoksalnie, często to ci najzdolniejsi prokrastynują (odkładają działanie na wieczne „później”), bo wydaje im się, że jak już coś robić, to perfekcyjnie. Nie zaczną ćwiczyć, póki nie będą mieli kompletnego sprzętu i stroju, nie zaczną mówić w języku obcym o pogodzie, zanim nie przyswoją całości słownictwa z nią związanego. Nie i już. Takie odwlekanie daje nam często złudne poczucie bezpieczeństwa, że jak już się czegoś podejmiemy, to będzie to totalnie i absolutnie dobrze wykonane. Niestety, zawsze mogą się zdarzyć błędy i dobrze jest wziąć na to poprawkę. 

 

Jaki z tego wniosek?

brak motywacji, brak działania, brak efektów, brak motywacji, brakdziałaniabrakefektów (1)

Jacek Malczewski „Błędne koło”

  1. Podziel pracę na małe kroczki, takie wykonalne. Np.: niech dziś to będzie 10 nowych słów. Dzięki temu ujrzysz mierzalne efekty od razu, a te z kolei dobrze wpłyną na poziom Twojej motywacji.
  2. Cierpliwości – przygotuj się na wielkie efekty, ale po czasie. Nie myśl w kategoriach “tu i teraz”, “wszystko albo nic”, bo szybko się spalisz gdy nie zauważysz spektakularnych efektow od razu, a po co wpadać w tę pułapkę?
  3. Staraj się szukać jak najwięcej możliwości użycia tego, co już umiesz, w imię zasady “use it or lose it”. Patrz na 2-latki i bierz z nich przykład! Jakiegokolwiek nowego słówka nie przyswoją (baba czy też enigmatyczne  dada,  etc.), już go używają. Da się?
  4. Milczenie jest złotem, ale Ty przełam się i mów! Mówienie to jedyna droga. Nawet, jeśli nie przerobiłeś jeszcze tego repetytorium gramatycznego, spoglądającego na Ciebie z góry (np.: z półki nad biurkiem). Pamiętaj, już z zasobem kilkudziesięciu słów można zacząć rozmawiać :)
  5. Zacznij w trybie: NOW.
  6. Już Cię tu nie ma!

ROME WASN'T BUILT IN A DAYp.s.

W 2016 zamierzam poznać podstawy języka francuskiego i podszkolić się z języka włoskiego. Już dawno zaczęłam się uczyć tego języka, ale jak to na początku – ciężko się zaczyna i niewiele się umie. Nie zamierzam się tym zniechęcać i podejmę to wyzwanie krok po kroczku. W końcu nie od razu Rzym zbudowano 😉

A Ty, jaki język zamierzasz podszlifować w Nowym Roku? :-)

3 komentarze do “Motywacja do nauki języka obcego. Jak ją zhackować?

Komentowanie zostało wyłączone.