Bett Show London to nic innego jak targi edukacyjne. Nowoczesne targi edukacyjne, bo okraszone technologią. A może nawet obficie polane technologicznym sosem. Jest tłusto. Jeśli zatem pragniesz:
- Wiedzieć co w edukacyjnej trawie piszczy,
- poznać znawców najnowszych edu trendów i wysłuchać ich ciekawych (seriously) prelekcji,
- skutecznie wyrobić mięśnie trójgłowe łydki przemierzając tysiące edukacyjnych stanowisk,
- wziąć aktywny udział w dyskusjach na ważne tematy, by po chwili
- przyłączyć się do networkingu z takimi jak Ty: edukacyjnymi maniakami i entuzjastami technologii,
pomyśl przez chwilę. Jeśli właśnie przygryzasz wargi, Twoje źrenice lekko powiększają się przy czytaniu, ba, wyobrażaniu sobie siebie w wyżej wymienionych sytuacjach, a szyja lekko wychyla się po przodu, to wiedz, że coś się dzieje. Nie wahaj się i podbijaj Bett’a w przyszłym roku.
Jeśli jesteś tech edukatorem pełną gębą, istnieje duże prawdopodobieństwo, że to wydarzenie prawdopodobnie jest dla Ciebie stworzone 😉 Być może się tam spotkamy! Ty i ja. Jeśli zaś masz konkretne pytania dotyczące eventu, nie wahaj się do mnie napisać, najlepiej na Facebook’u.
Poniżej moje wolne przemyślenia, impresje i krótka relacja video. Enjoy
Krótko i na temat
Bett odbywał się niegdyś pod dumną nazwą the British Educational Training and Technology Show, czyli z definicji jest to spotkanie ed z tech. Ten wdzięczny mariaż technologii z edukacją można było obserwować na każdym kroku w wielkiej hali ExCeL w londyńskim Docklands. O, tu:
Zobacz króciutki filmik*, w którym przybliżam klimat eventu:
*Film ocenzurowany; sceny zostały nakręcone ziemniakiem; użyto profesjonalnego podkładu muzycznego YT copyright, nieskomponowanego przez autorkę filmu; reżyserka nie odpowiada za migrujące piksele 😉
Prosto z Bett bardzo subiektywny fotoreportaż Oli
Na Bett trzeba się jakoś dostać, wygrzebać funty i kupić kartę komunikacji miejskiej Oyster (kocham tę nazwę, kto ją wymyślił?). Najlepiej przybyć soczystoczerwonym double decker’em, jak na prawdziwego turystę przystało, a jeszcze lepiej tym nowym modelem słynnego piętrowego autobusu (po Londynie coraz więcej ich jeździ, są bardziej opływowe kształtem). Zajmuję miejsce na górze, a co!
O, jest! Hala ExCeL – nareszcie na miejscu.
Na miejscu, gotowa, start!
Ta wielka hala wypełniona jest po brzegi przyjezdnymi z różnych zakątków UK, Europy, a nawet całego świata. Niektórzy zostawili w szatni ExCeL’a dobytek, z którym przybyli, a wszystko po to by nie tracić cennych minut (a nawet godzin, bo Londyn jednak duży jest) nosząc torby wte i wewte, do hotelu czy innego hostelu. Po co się tak pocić? Popieram pomysł. A jeszcze bardziej popieram cytat umieszczony w miejscu bagażowego postoju (spójrz na zdjęcie poniżej).
Wchodzę na Bett (das Bett – łóżko po niemiecku :P). Pierwsze co, zaczepia mnie Einstein (sic!). Zbiera chętnych do wyzwania edukacyjnego… Oczywiście, że wezmę udział. No cóż, focią z Albertem też nie pogardzę.
Veni, vidi…
Na Bett bladym świtem przybyłam. Co zobaczyłam? Obcując z uczestnikami tego wydarzenia, zauważyłam parę ciekawych rzeczy. Te targi to jednak ultra empiryczne doświadczenie. Zewsząd atakują mnie światełka, dźwięki, latające zabawki, prawie-drony i inne wymysły świata techniki (i dobrze!). Ciężko jest więc wybrać najlepsze narzędzia technologiczne do nauki samodzielnej bądź do użycia „na lekcji”, czy wyselekcjonować najprzedniejsze oferty edukacyjne. Warto się jednak postarać oddzielić ziarno od plewy, ponieważ niektóre z nich mogą się niestety okazać koszmarkami technologicznymi, zupełnie do niczego niezdatnymi.
Ściana – tak, ale nie na Facebook’u
Najbardziej urzekło mnie stanowisko Google for Education, na którym pokazywano wiele darmowych rozwiązań. Aplikacje i narzędzia te są świetnymi ułatwiaczami życia – zarówno po stronie ucznia, jak i nauczyciela (na ten temat będę się rozwodzić – divorce 😉 – w innym wpisie). Niezwykle miłym akcentem Google i ukłonem w stronę młodych uczestników konferencji był specjalnie zaprojektowany domek, mnóstwo przyborów do pisania, malowania i tworzenia oraz – uwaga – spersonalizowana ściana, na której można było wybrać swoją własną postać i nadać jej imię. Nie wykazałam się oryginalnością i swoją podpisałam OLA. Ile sekund zajmie Ci jej zlokalizowanie? 😉
Merytorycznie o ed-tech
Oczywiście na wydarzeniu, jakim jest Bett nie może zabraknąć prelekcji i wystąpień znanych (i mniej znanych, co nie znaczy gorszych) mówców. Z pewnością jednak speakerzy byli świetnie zorientowani w edu trendach i zagrożeniach z nimi związanych. Przynajmniej większość z nich. Ci okazali się niezwykle świadomi procesów dotyczących przyswajania wiedzy i mechanizmów motywacji, traktowanej nie tylko jako lewarek do zorientowanej na social media metody „daj i zabierz”, lobbowanej teraz przez wielu w świecie IT. Zdecydowana większość prelegentów i panelistów tegorocznego Bett’a pokazała się jako orędownicy bardzo dogłębnej analizy zachowań poznawczych, które kształtują uczenie się, nie natomiast pradawnego podejścia pod tytułem „kij, marchewka, odznaka, gra „w komputer” i przejście do następnego levelu” Niektóre wypowiedzi rzeczywiście były out of the box i pozostawiały uczestników w głębszej zadumie.
And the winner is…
Ależ oczywiście, że Bett ma własną nagrodę (Bett Awards) i, tak, w tym roku otrzymuje ją nasz rodzimy biznes z Polski. Czyż to nie rewelacyjna wiadomość? Odwiedzam stanowisko Olive Green, by przyjrzeć się dokładniej tej fantastycznej fabule, która jednocześnie uczy (bezboleśnie) języka angielskiego na różnych poziomach zaawansowania.
Statuetka Bett okazuje się niezwykle ciężka. Ledwo trzymam!
I, przede wszystkim, okazuje się, że ten edukacyjny film został wielokrotnie nagrodzony na innych festiwalach!
Serdecznie gratuluję świetnej roboty ekipie odpowiedzialnej za Olive Green. Pełna profeska. Tak trzymać, Polsko!
O Bett Show London jeszcze słów parę
Będąc przez te parę dni w ExCeL (aczkolwiek na noc wracałam do miejsca zakwaterowania, żeby nie było), oprócz pachnącej aromatycznej kawy, rozmaitości garmażeryjnych podanych pod nos i całkiem niezłej infrastruktury, uświadczysz dobrze zorganizowanych miejsc, w których równolegle odbywają się sesje networkingowe, prelekcje, wykłady, wystąpienia, czasami nawet performanse i prawie swobodne tête-à-tête.
You can do Bett(er)
Na koniec skromne orędzie, czyli przesłanie widniejące na jednym z szyldów marek edukacyjnych: uczmy się całe życie. Nigdy, ale to nigdy nie przestawajmy. Nie tylko skóra, ale przede wszystkim nasze szare komórki po 25-tym roku życia ulegają powolnemu wiotczeniu, dlatego tak ważne jest by zawsze czegoś nowego się „naumieć”. Może to być nowa dyscyplina sportowa, rysowanie, lepienie garnków z gliny wśród reprezentantów afrykańskich plemion, ewentualnie nauka języka obcego. Rozwiązywanie krzyżówek też się liczy. Sudoku też. W języku obcym na przykład.
Do następnego wpisu!
5 sposobów na rozszerzoną rzeczywistość: wiosenne zajęcia językowe
W tym roku postanowiłam dołączyć do akcji High…
Read more
Jak skutecznie uczyć słownictwa na zajęciach językowych?
Ten wpis poświęcony jest w całości nowej funkcjonalności…
Read more
Co ze mną będzie? Podsumowanie działań
Z początkiem Nowego Roku chcę Wam serdecznie podziękować…
Read more
Gdy planujesz lekcję o tematyce wyborów w USA: 5 pomysłów
Dzisiaj 5 pomysłów na godzinę angielskiego o tematyce wyborów…
Read more
Startuje nowy serwis dla nauczycieli języków obcych
Czy uważasz się za dobrego nauczyciela? Mówią, że…
Read more
Akcja "nowy rok" z Lerni, czyli wszystko czego potrzebujesz od e-learningu
Nowy rok szkolny już się zaczął, a ja…
Read more
Akademia TIK, czyli uczymy się i wygrywamy tablety - zasady konkursu
Wielu z Was już bierze udział w Akademii…
Read more
10 obowiązkowych książek dla nauczyciela języka obcego
Czyli lista lektur, dzięki którym każdy nauczyciel języka…
Read more
Uczyć języka obrazem - 20 przydatnych aplikacji
Dzisiejsza internetowa rzeczywistość obfita jest w wiele aplikacji,…
Read more
Sprawdź, kto został pierwszym zwycięzcą Akademii TIK!
Dnia 1. lipca 2016 r nastąpiło rozstrzygnięcie I Konkursu…
Read more
Dobry przykład oby tak dalej.
Thanks for sharing the informative information through the article converting pdf into word and all the details are awesome and good in this post.